19.11.2014

Syrop Cebulowy


    Smak z dzieciństwa.........

W okresie jesienno - zimowym wszyscy w koło kichają, kaszlą i prychają. Pogoda też nie sprzyja, bo jest wilgoć w powietrzu, gdzie wręcz unoszą się zarazki. Łatwo o przeziębienie czy inną poważniejszą chorobę. W aptekach jest wiele syropów i leków na przeziębienie aż oczopląsu można dostać. Człowiek dosłownie się gubi co ma kupić sobie czy swoim dzieciom.



Na ratunek przychodzi stary babciny sposób. Syrop cebulowy.
Czemu akurat to raczej "śmierdzące" warzywo? 
Syrop cebulowy jest świetny na kaszel i przeziębienie. Można podawać go dzieciom, nawet 3 razy dziennie.

Cebula jest bardzo zdrowa. Zawiera witaminę C, B2, P, karotenoidy oraz minerały: krzem, siarkę, fosfor, magnez i cynk. Ma działanie przeciwutleniające.
Sok z cebuli jest stosowany we wszelkich infekcjach i anginach. Posiada właściwości wzmacniające, przeciwzakaźne i grzybobójcze.  
Warzywo to uspokaja nerwy, działa dobrze na serce i tarczycę. Dodatkowo wzmacnia kości i paznokcie.

Cebula czerwona zawiera m.in. sód, potas, wapń, mangan, żelazo, kobalt, miedź, cynk, fosfor, fluor, jod, karoten, witaminy: E, B1, B2, B3, B5, B6, C.
Powoduje sadek cukru we krwi i obniża poziom cholesterolu.






Składniki:
  • 1 duża cebula lub 2-3 małe,
  •  cukier około 6-10 łyżeczek i / lub miód pszczeli

Przygotowanie:
Pokroić cebulę na cztery części i potem w pół plastry. Można też pokroić w kostkę. Umieścić cebulę w słoiku średniej wielkości, albo najlepiej w litrowym. Zasypać cukrem. Przykryć wieczkiem i odstawić na noc. 

Dobre Rady:
Ja dodałam na wierzch posypanej cebuli cukrem jeszcze łyżeczkę miodu lipowego. Zobaczymy jutro co będzie :P 

 Zakończmy to wierszykiem:
 
Wypijemy syropek z cebuli 
I będziemy się dobrze czuli.

 

15.11.2014

Gołabki II


    Już pisałam posta odnośnie Gołąbków. Tym razem wyszły pyszniejsze. Prosty przepis.
Proste i tanie danie obiadowe.
Chwalił je mój mąż i tata. Jadły ze smakiem też dzieci :)



Składniki:
Wychodzi na około 20 gołąbków.
  • główka kapusty (dużej)
  • 0,5 kg mięsa mielonego z szynki
  • 0,5 kg mięsa mielonego wołowego
  • szklanka ryżu
  • sól 
  • pieprz
  • różne przyprawy - liść laurowy, ziele angielskie, kminek, cząber
  • kostka mięsna lub bulion


Przygotowanie:
Kapustę należy sparzyć. 
Najlepiej zrobić to od razu. Trochę to twa.
Ja gotuję wodę w dużym garnku i umieszczam tam całą główkę kapusty. Nabijam koło jej głąba  (twardej części) widelec, żeby móc nią manewrować. Stopniowo odcinam nożem kolejne sparzone liście.W tym czasie możemy zająć się farszem. Ja robiłam wszystko na raz :P
Uwaga - trzeba uważać, żeby nie uszkodzić liści.

Gdy liście troszkę przestygną powinniśmy nożem usunąć zgrubienie, ale nie całkiem. Chodzi o to żeby liście łatwo się zawijały wypełnione już mięsno-ryżowym farszem.

Farsz.
Mięsa połączyć i przyprawić solą i pieprzem.
Ryż ugotować w osolonej wodzie. Proporcje 1:2 czyli 1 szklanka ryżu na 2 szklanki wody. Chociaż ja zwykle daję więcej wody, bo ryż ją "wypija" i potem się przypala spód.
Ryż płuczę w wodzie i potem dodaję go do wrzącej wody i gotuje koło 20 min. od czasu do czasu mieszając. W razie co dolewam wody do garnka.
Gdy ryż już się ugotuje dodajemy go do mięsa i mieszamy wszystko razem. Kontrolujemy smak i w razie co dodajemy sól i pieprz.
W sparzone i miękkie liście nakładamy farsz (tak by nic nie wyłaziło bokiem). I zawijamy Sposób na zawijanie poniżej.

 Sposób zawijania






Gołąbki układamy ciasno w garnku. 
Na dnie warto położyć liście kapusty, żeby nic się nie przypaliło.

Zalewa:
Tak ułożone gołąbki zalewamy bulionem lub wywarem z kostki mięsnej. Po to, żeby całość nabrała smaku. Wystarczy jedna kostka, która rozpuszczamy w 0,5 litra gorącej wody. Dzięki temu całość szybciej się zagotuje. Doprawiamy wszystko przyprawami i na wierzchu kładziemy liście kapusty. Przykrywamy garnek pokrywą (ja używam garnków firmy TermoStar, w których mam pokrywę szybkowarową dzięki temu szybko się wszystko gotuje).
Gotujemy gołąbki 1 - 1,5 godziny, tak by kapusta była całkiem miękka.
Podajemy z sosem lub z ketchupem (my tak jemy).

Życzę Smacznego :)


    4.11.2014

    Placki ziemniaczane


    Nie wiedziałam co dziś zrobić na obiad. Miałam dużo ziemniaków i pomyślałam, że zrobię placki ziemniaczane. Dawno nie jedliśmy.
    Prosty i szybki obiad czy przekąska. 
    Synkowi i mężowi smakowało :)

    Składniki:
    Wychodzi około 20 małych placuszków.
    • kilka ziemniaków (ok. 5-10 sztuk, zależy od wielkości)
    • 2 średnie cebule lub jedna duża
    • 1 jajko
    • pół szklanki mąki pszennej
    • sól i pieprz
    • olej do smażenia (najlepszy rzepakowy)
    Przygotowanie:
    Ziemniaki obrałam i umyłam. Wrzuciłam pokrojone na mniejsze kawałki do rozdrabniacza (można zetrzeć ziemniaki na tarce). Rozdrabniałam do uzyskania "papki". Do urządzenia dodałam też obrane cebule, jajko i mąkę. Doprawiłam do smaku sola i pieprzem.
    Na patelni rozgrzałam olej i łyżką kładłam porcję przygotowanego ciasta. Smażyłam do zarumienienia z jednej i drugiej strony. 
    Tak przygotowane placki podałam z cukrem i śmietaną.

    Dobre Rady:
    Mąki dodajemy tyle, żeby ciasto było zwarte i placki podczas smażenia się nie rozwalały.
    Można na próbę usmażyć jednego placka, jeśli się rozpada dosypać jeszcze mąki.
    Placki możemy podawać z sosem i mięsem.

    Zalety dania:
    Szybkie, proste i  tanie.



    Życzę Smacznego :)